Z obozu Jelczańskich Lwów
Spotkanie IV kolejki z Tubądzin Volley MOSiR Sieradz było starciem lidera z wiceliderem rozgrywek. Mecz rozgrywaliśmy na wyjeździe, a do ekipy z Sieradza przed spotkaniem traciliśmy tylko punkt. Stawką pojedynku była więc pozycja lidera rozgrywek II Ligi Siatkówki Mężczyn. Do meczu Jelczańskie Lwy przystąpiły bez atakująćego Adriana Zająca. Początek meczu należał do podopiecznych Krzysztofa Janczaka i Krzysztofa Pilawy. Nasi siatkarze szybko objęli kilkupunktowe, lecz gopodarze nie składali broni i sukcesywnie odrabiali straty. W połowie seta to zawodnicy Tubądzin Volley odskoczyli na kilka punktów (16:14; 21:19). Prowadzenie siatkarze z Sieradza utrzymali do końca premierowej odsłony, którą wygrali 25:22. Drugi set od niemal samego początku układał się po myśli zawodników IM Faurecia Volley. Nasz zespół niemal nie popełniał błędów i narzucał trudne warunki gry gospodarzom agresywną zagrywką. Zawodnicy naszego klubu prowadzili 8:16, później 16:12, a pod koniec seta powiększyli prowadzenie do nawet 7 punktów (21:14). Utrzymali je na takim poziomie do końca partii, która zakończyła się wynikiem 18:25. Kolejne 2 sety były prawdziwym siatkarskim dreszczowcem. Walka była bardzo wyrównana. W połowie seta przegrywaliśmy 16:13, aby po kmilku akcjach i skutecznych atakach wyjść na porowadzenie 21:20. Końcowy fragment 3 partii to twarda walka punkt za punkt i zwycieśtwo Jelczańskich Lwów 28:26. Czwarty set miał jeszcze bardziej dramatyczny przebieg i więcej zwrotów akcji. Gra toczyła się punkt za punkt do stanu 18:18. Wtedy siatkarze IM faurecia Volley przy zagrywce Dawida Gruszczyńskiego odskoczyli na 22:18. Wtedy serią punktową odpowiedzieli gospodarze i kilka chwil później zespół z Sieradza miał piłkę setową (24:23). Kibice zgormadzeni na trybunach zobaczyli następnie kilka długich wymian, które dostarczyły wielkich emocji. Nasi zawodnicy nie wykorzystali piłki meczowej przy stanie 27:26. Przy stanie w polu zagrywki pojawił się znów "Grucha", który najpierw mocnym serwisem utrudnił życie rywalom, a przy stanie 29:28 zaserwował asa!. W taki sposób wygraliśmy w meczu na szczycie grupy 3 rozgrywek II Ligi i nadal jesteśmy niepokonani w sezonie 2022/2023. Na uwagę zasługują 21 punktów zdobytych przez przyjmujacego Maćka Lewickiego oraz aż 7 punktowych bloków Jędrzeja Maćkowiaka.
Zespół IM Faurecia Volley zajmuje po 4 kolejkach pozycję lidera grupy 3 rozgrywek II Ligi Siatkówki z dorobkiem 10 punktów. Stawka jest jednak bardzo mocno spłaszczona, a zajmująca 6 miejsce ZAKSA Stzrelce Opolskie ma do naszej drużyny 3 punkty straty. Oczko mniej ma nasz najbliższy przeciwnik - Gwardia Wilczyce plasująca się na 7 pozycji.
Z obozu rywali – Gwardia Wilczyce
Zespół z Wilczyc kibice naszego klubu kojarzą z rozgrywek Dolnośląskiej III Ligi. W sezonie 2021/2022 klub wywalczył awans do II Ligi Siatkówki Meżczyzn. Zmiana klasy rozgrywkowej, zmiany kadrowe, a także zmiana nazwy - od czasu naszej ostatniej ligowej potyczki z Wilczycami dużo sie w tym klubie zmieniło. Bieniaminek zalicza udany start sezonu 2022/2023. Do tej pory na swoim koncie zawodnicy z Wilczyc zapisali 6 punktów wygrywając 2 spotkania i 2 razy przegrywając. W pierwszej kolejce Gwardia Wilczyce uległa na wyjeździe WKS Wieluń 0:3. W kolejnym spotkaniu odniosła pierwsze historyczne zwycieśtwo na drugoligowych parkietach z NKS Start Namysłów. Następnie przegrała wyjazdowe spotkanie z Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 1:3 i wygrła domowy mecz z Bielawianką Bielawa 3:0.
W drużynie naszych najbliższych rywali znjadziemy kilku bardzo doświadczonych siatkarzy jak środkowy Mariusz Gaca i atakujący Bartosz Janeczek. Bartosz Janeczek w poprzednim sezonie reprezentował barwy pierwoszligowego Chrobrego Głogów, a wcześniej podobnie jak Gaca grał na parkietach Plusligi. Mariusz Gaca w ubiegłym sezonie był kapitanem naszej drużyny, ale po nim zdecydował się na zmianę barw klubowych. W Wilczycach występuje także inny były zawodnik IM Faurecia Volley przyjmujący Mateusz Paszkowski. Mimo statusu beniaminka drużyna rywali może uchodzić za doświadczoną i w sobotę w Centrum Sportu i Rekreacji będzie dla siatkarzy IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice trudnym rywalem.
Z obozu Jelczańskich Lwów
Siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice w pierwszych tygodniach sezonu pokazują wysoką formę. Choć w obrębie poszczególnych spotkań gra zespołu jeszcze faluje, to nasi zawodnicy potrafią w trudnych, newralgicznych momentach meczów pokazać swoją siłę. Zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Janczaka wygrał 3 z 3 rozegranych spotkań i zajmuje drugą pozycję w tabeli. W pierwszym meczu sezonu we własnej hali nasi zawodnicy wygrali z KPS Chełmiec Wałbrzych 3:2. Spotkanie miało bardzo ciekawy przebieg, a siatkarze IM Faurecia Volley pokazali dobrą grę. Prowadzili już 2:0 i wydawało się, że sięgną po inauguracyjne zwycięstwo za 3 punkty. Kontuzja Adriana Zająca pokrzyżowała jednak plany. Rywale nabrali jednak wiatru w żagle i wygrali 2 kolejne partie. O zwycięstwie w meczu zdecydował tie-break. W nim Jelczańskie Lwy przy głośnym wsparciu licznie zgromadzonych kibiców wróciły z dalekiej podróży. Wygrali piątego seta, w którym przegrywali już 11:13 i rozpoczęli sezon od zwycięstwa 3:2 (26:24, 25:21, 18:25, 17:25, 15:13). MVP meczu ostał wybrany przyjmujący naszej drużyny Kacper Pakos. Druga kolejka znów przyniosła nam pięciosetowy pakiet emocji. Na trudnym terenie we Włoszczowie siatkarze IM Faurecia Volley stoczyli długi, ale zwycięski pojedynek. Mecz rozpoczęli od zwycięstwa w premierowej odsłonie pojedynku. Drugi set padł łupem gospodarzy, a trzeci set znów należał do zawodników IM Faurecia Volley. W czwartej partii mieliśmy nawet piłkę meczową, ale znów o losie pojedynku decydował 5 set, w którym lepsi byli podopieczni Krzysztofa Janczaka. Po ponad dwugodzinnej walce IM Faurecia Volley zwyciężyli 3:2 (25:23, 20:25, 25:23, 27:29, 15:11). Do zwycięstwa w tamtym spotkaniu poprowadził nas przyjmujący Maciej Lewicki. Trzeci mecz sezonu rozegraliśmy przed swoimi kibicami w Centrum Sportu i Rekreacji. Rywalem były Tygrysy Strzelin. Beniaminek rozgrywek spisał się na naszym parkiecie nadspodziewanie dobrze. Siatkarze IM Faurecia Volley tym razem po zwycięstwo sięgnęli w 4 setach wygrywając 3:1 (25:22, 27:25, 22:25, 25:16). MVP spotkania został wybrany atakujący naszego zespołu Krzysztof Giemza.
Z obozu rywali – Tubądzin Volley MOSiR Sieradz
W pierwszym meczu sezonu 2022/2023 siatkarze z Sieradza mierzyli się na wyjeździe z NKS Start Namysłów. Wygrali 3:0 (27:25, 26:24, 25:17), ale 2 sety kończyły się grą na przewagi. W drugiej kolejce siatkarze Tubądzin Volley podejmowali na własnym parkiecie Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa. Było to niezwykle emocjonujące spotkanie, które rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku. Zespół z Sieradza wygrał 3:2 (26:28, 25:19, 25:20, 18:25, 15:6). W trzeciej kolejce Tubądzin Volley grał na wyjeździe z Bielawianką Bester Bielawa i było to starcie na szczycie tabeli. W meczu tym razem nie było wyrównanej walki, a siatkarze z Sieradza dominowali na parkiecie rywali. Mecz skończył się wynikiem 3:0 (25:15, 25:20, 25:19). Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany przyjmujący gospodarzy Rafał Kubiak. Przed sobotnim spotkaniem wiemy, że rywale to bardzo solidny i doświadczony zespół. Do Sieradza siatkarze IM Faurecia Volley udadzą się jednak zagrać solidną siatkówkę i z nadzieją czekamy na to starcie, które może dać naszemu zespołowi awans z pozycji wicelidera na szczyt tabeli grupy 3 rozgrywek II Ligi Siatkówki Mężczyzn.
Przed siatkarzami IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice duże wyzwanie i walka o fotel lidera. Kibicujcie Jelczańskim Lwom w spotkaniu wyjazdowym!!
Do starcia we Włoszczowie siatkarze IM Faurecia Volley przystępowały w dobrych humorach tydzień po starciu z wałbrzyskim Chełmcem. Wygraną 3:2 z drużyną z Wałbrzycha okupili jednak stratą atakującego Adriana Zająca, który w trzeciej partii meczu doznał urazu stawu skokowego, co obecnie wyklucza go z gry. Natomiast Hetman Włoszczowa rozpoczął sezon porażką 0:3 z Bielawianką Bester Bielawa. Nie oznaczało to jednak, że siatkarze Volleya jechali na mecz wyjazdowy w roli faworytów. Na specyficznej, ciemnej hali we Włoszczowie w ubiegłym sezonie wielu drużynom grało się bardzo ciężko. IM Faurecia Volley był jedną z nich. Przed rokiem po długim, pięciosetowym meczu wygraliśmy 3:2. Sezon później do wyłonienia lepszego w rywalizacji pomiędzy IM Faurecia Volley i Hetmanem znów potrzebny był tie brak.
Siatkarze IM Faurecia Volley rozpoczęli mecz w składzie: Gruszczyński, Pakos, Maćkowiak, Giemza, Lewicki, Spychała oraz Kukla i Lebioda w rolach libero. Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. Kwestia zwycięstwa w inauguracyjnej partii rozstrzygnęła się dopiero w końcówce. Nasi siatkarze wygrali 25:23, a w dużej mierze przyczyniła się do tego skuteczna gra blokiem. Drugą partię zespół z Jelcza-Laskowic rozpoczął od problemów z przyjęciem zagrywki i gospodarze szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Prowadzili nawet 8:2 w początkowej fazie seta. Choć nasi trenerzy próbowali odwrócić sytuację dokonując zmian to siatkarze Hetmana ostatecznie wygrali 25:20. Trzeci set znów miał bardzo wyrównany przebieg. W „szóstce” na tego seta wyszedł Igor Szymkus, który w drugim secie zastąpił na pozycji atakującego Krzysztofa Giemzę. Siła ataku IM Faurecia Volley opierała się głównie na przyjmującym Macieju Lewickim, który był w sobotę bardzo skuteczny. Nasi siatkarze wygrali tę partię 25:23, choć w jej trakcie rywali do środkowej fazy seta mieli przewagę 2/3 punktów. Newralgiczna okazała się zmiana na zagrywkę z Mateuszem Bielskim w roli głównej. Nasz młody rozgrywający sprawił sporo problemów rywalom zagrywką typu flot. Czwarty set to w początkowej fazie kopia drugiej partii. Siatkarze Hetmana prowadzili w jego trakcie 8:5, 16:13 i 21:19. W końcówce naszym zawodnikom udało się wyrównać i o zwycięstwie w secie zdecydowała gra na przewagi. Po naszej stronie była nawet piłka meczowa, ale błędy na zagrywce i skuteczne ataki zawodników Hetmana dały im wygraną 29:27. Piątego seta znów lepiej zaczęli gospodarze od prowadzenia 2:0. Siatkarze Volleya szybko opanowali jednak sytuację i przy zmianie stron prowadzili 8:5. Dobra, agresywna zagrywka Jelczańskich Lwów sprawiała problemy Hetmanowi. Nasi siatkarze, podobnie jak w pierwszym meczu sezonu, lepiej wytrzymali wojnę nerwów i w piątym secie okazali się lepsi od swoich przeciwników. Wygrali 15:11 i cały mecz 3:2.
Z obozu Jelczańskich Lwów
Maciej Lewicki był w wyjazdowym spotkaniu z Hetmanem Włoszczowa liderem w ataku zespołu IM Faurecia Volley
Do spotkania 3 kolejki rozgrywek II Ligi Siatkówki Mężczyzn drużyna IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice przystąpią jako faworyci. Dotychczas nie zaznali jeszcze porażki i liczymy, że w sobotni wieczór w hali CSiR nie ulegnie to zmianie. Nasi siatkarze w tym roku upodobali sobie serwowanie kibicom IM Faurecia Volley wielkich emocji i sporej porcji nerwów i dwa dotychczasowe mecze rozstrzygnęli dopeiro w tie-breaku. Dobre rozpoczęcie sezonu od 2 zwycięstw dobrze wróży drużynie prowadzonej przez Krzysztofa Janczaka. Ostatni mecz był dla siatkarzy Volleya sinusoidą dobrej i słabszej gry. We Włoszczowie gospodarze postawili wysoko poprzeczkę i nieustępliwie walczyli w każdym secie. Do zwycięstwa poprowadził nas przyjmujący Maciej Lewicki bardzo skuteczny w ataku i dobrze dysponowany w polu zagrywki, którą sprawiał sporo problemów rywalom. Choć siatkarze IM Faurecia Volley mieli w czwartym secie piłkę meczową to jednak nie udało się im sięgnąć po zwycięśtwo za 3 punkty. Swoją siłę pokazali jednak w tie-breaku i podobnie jak tydzień wcześniej w meczu z KPS Chełmiec Wałbrzych cieszyli się ze zwycięstwa w spotkaniu.
Z obozu rywali - UKS tygrysy Strzelin
Drużyna UKS Tygrysy Strzelin jest w sezonie 2022/2023 beniaminkiem rozgrywek II Ligi Siatkówki Mężczyzn. Z tą drużyną ostatni raz w rywalizacji o ligowe punkty mierzyliśmy się w sezonie 2019/2020, gdy drużyna IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice wygrywając wszystkie spotkania III Ligi Dolnośląskiej awansowała do rozgrywek szczebla centralnego - II Ligi Siatkowki Mężczyzn PZPS. W ubiegłym sezonie sztuka awansu do rozgrywek ogólnopolskich udała się klubowi ze Strzelina. W składzie sobotnich rywali znajdziemy twarze dobrze znane kibicom Volleya z występów w naszych barwach. Są to przyjmujacy Marcin Biela, środkowy Mateusz Linkowski, atakujący Paweł Włodek i przyjmujący Beniamin Budzich, który w nadchodzącym spotkaniu nie wystąpi z powodu kontuzji.
Zawodnicy prowadzeni przez trenera Piotra Borkowskiego w debiutanckim meczu w II Lidze zaliczyli twarde zderzenie z Eco-Team AZS Stoelzle Częśtochowa przegrywając 0:3 (25:14, 25:16, 25:15). W drugiej kolejce strzelinianie podejmowali na własnym parkiecie Bielawiankę Bester Bielawa. W pierwszym secie gospodarze pewnie wygrali 25:19. Kolejna partia to zdecydowana dominacja gosci, którzy wygrywając 25:13 doprowadzili do remisu. Trzeci set to wyrównana walka i wygrana Bielawianki 25:23. W czwartym secie Tygrysy miały nawet piłkę setową, ale ostatecznie uległy 27:29 i w całym meczu 1:3. Waleczną postawą i dobrą grą zawodnicy ze Strzelina pokazali jednak, że w sobotni wieczór mogą być gróznym przeciwnikiem dla Jelczańskich Lwów. W przedsezonowym starciu obu ekip podczas Memoriału Janusza Laferi górą byli zawodnicy IM Faurecia Volley wygrywając 3:0. Liczymy, że podobnie będzie w ligowym spotkaniu III kolejki.
Siatkarze IM Faurecia Volley rozpoczęli przygotowania do sezonu w połowie sierpnia. Przed trenerami i zawodnikowi w okresie przygotowawczym było bardzo dużo pracy, ponieważ w przerwie między sezonami do Jelcza-Laskowic przybyło aż 8 zawodników. Wśród nich najgłośniejsze nazwisko to Mistrz Polski z sezonu 2013/2014 w barwach PGE Skry Bełchatów Jędrzej Maćkowiak. Na pozycji środkowego bloku do zespołu dołączył też wychowanek UKS Szamotulanin Szamotuły Jakub Koput. Największa rotacja zaszła na pozycji przyjmującego, gdzie w szeregi Jelczańskich Lwów wstapili Kacper Pakos (SMS PZPS Spała), Aleksander Pikuła (AT Jastrzębski Węgiel), Igor Szymkus (UKS Szamotulanin Szamotuły) i wracający po 4 latach do Jelcza-Laskowic Maciej Lewicki (Konspol Słupca). Nowym atakujacym naszej drużyny został wracający do gry po ciężkiej kontuzji i długiej rehabilitacji Krzysztof Giemza (Norwid Częśtochowa), a na rozegraniu obok Mateusza Bielskiego zobaczymy Dawida Gruszczyńskiego (UKS Piątka Turek). Oprócz wspomnianego już wychowanka Mateusza Bielskiego w Jelczu-Laskowicach pozostali środkowi Jakub Kamiński i Oskar Spychała, libero Grzegorz Kukla i Filip Lebioda oraz atakujący Adrian Zając. W trwajacym 6 tygodni okresie przygotowań do pierwszego meczu w sezonie siatkarze IM Faurecia Volley trenowali na siłowni i hali Centrum Sportu i Rekreacji, a część zajęć siłowo-kondycyjnych przeprowadzona została w terenie.
Trenerzy Krzysztof Janczak i Krzysztof Pilawa zaplanowali do rozegrania 5 meczów spraingowych, w których mogli sprawdzić dyspozycję swoich zawodników oraz przetestować elementy i schematy gry szlifowane na treningach. W 5 meczach Jelczańskie Lwy zmierzyły się m.in. dwukrotnie z pierwszym ligowym rywalem zespołem KPS Chełmiec Wałbrzych. Trzy spotkania skończyły się naszymi zwycięstwami, jeden mecz remisem oraz jeden porażką IM Faurecia Volley.
10.09 (Memoriał Janusza Laferi - półfinał; Jelcz-Laskowice) IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice vs UKS Tygrysy Strzelin 3:0
10.09 (Memoriał Janusza Laferi - finał; Jelcz-Laskowice) IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice vs KPS Chełmiec Wałbrzych 0:3; 2 miejsce w Memoriale
17.09 (Turniej o okazji Narodowego Dnia Sportu, Wałbrzych) IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice vs Gwardia Wilczyce 2:2
17.09 (Turniej o okazji Narodowego Dnia Sportu, Wałbrzych) IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice vs KPS Chełmiec Wałbrzych 3:1 ; Zwycięstwo w Turnieju
22.09 IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice vs Bielawianka Bielawa 4:1
Obserwowana w meczach sparingowych rosnaca dypozycja siatkarzy IM Faurecia Volley bardzo cieszy i napawa optymizmem przed pierwszym meczem sezonu. Historia jelczańsko- wałbrzyskich pojedynków wskazuje, że może być to bardzo wyrównany mecz. W ubiegłym sezonie IM Faurecia Volley zakończyło rozgrywki na 6 miejscu, o jedno miejsce wyżej niż wałbrzyszanie. W bezpośrednich pojedynkach był remis 1:1, a w obu przypadkach lepsi byli gospodarze. Remis 1:1 zanotowaliśmy także w rozgrywanych przed nadchodzącym sezonem meczach sparingowych. Tak wyrównana rywalizacja wskazuje wielkie emocje podczas spotkania w Centrum Sportu i Rekreacji. W drużynie Wałbrzycha przed sezonem doszło do mniejszych zmian niż w skąłdzie Jelczańskich Lwów. Skład Chełmca to mieszanka rutyny z młodością. W składzie zespołu trenerów Fabiana Kurzawińskiego i Janusza Ignaczaka znajdziemy zawodników, którzy w przeszłości występowali na 1-ligowych parkietach, a są to Łukasz Jurkojć, Radosław Nowak, Karol Szczygielski i Adam Michalski, który ma za sobą występy w Plusligowym Cuprum Lubin. Obok wymienionej czwórki skład zespołu z Wałbrzycha stanowią młodzi zawodnicy.
Mecz z KPS Chełmiec będzie szczególny dla trenera naszej drużyny Krzysztofa Janczaka pochodzącego z Wałbrzycha. Spotkanie będzie też debiutem w barwach IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice Jędrzeja Maćkowiaka. Siatkarz mający za sobą 5 sezonów gry w Pluslidze i na koncie m.in. złoty i srebrny medal Mistrzostw Polski i srebro CEV Ligi Mistrzów będzie w tym sezonie kapitanem Jelczańskich Lwów.
![]() |
Po udanym sezonie 2021/2022 przystępujemy do rozgrywek w mocno zmienionym składzie. W klubie pozostali zawodnicy prezentujący wysoki poziom sportowy i cięzko pracujący aby się siatkarsko rozwinąć. A to jest dla nas trenerów bardzo ważne. Do naszej kadry dołączyli młodzi zawodnicy, którzy dobrze wpisali się charakterologicznie w zespół, który tworzymy. Praca, którą wspólnie wykonujemy na treningach będzie prowadzić nas w sezonie w kierunku rozwoju, a wierzę, że poskutkuje ona dobrymi wynikami.Odnośnie naszego przeciwnika mogę powiedzieć, że jest to silny z bardzo doświadczonym trzonem drużyny, który stanowią zawodnicy grający w przeszłości w Pluslidze czy Tauron I Lidze. Czeka nas duże wyzwanie na początku sezonu, ale trenujemy i wychodzimy na parkiet po to, aby walczyć z takimi przeciwnikami. Przedsezonowe mecze testowe pokazały, że dysponujemy potencjałem, który pozwala nawiązać wyrównaną walkę z przeciwnikami z Wałbrzycha. Liczę na to w sobotę. Mam nadzieję, że moi zawodnicy przed własną publicznością zagrają dobre spotkanie!!
|
![]() |
Do Jelcza-Laskowic trafiłem między innymi dzięki namowom trenera Krzysztofa Janczaka, z którym wspólnie pracowaliśmy w pierwszoligowej Gwardii Wrocław. Słyszałem, że IM Faurecia Volley zapewnia świetne warunki do treningu i profesjonalizm w sferze organizacyjnej. Po prawie 2 miesiącach treningów mogę powiedzieć, że nie były to tylko obietnice i faktycznie tak jest. Z młodymi zawodnikami, którzy mocno i ambitnie trenują pracujemy w dobrej atmosferze, a to jest niezwykle ważne. Dobra atmosfera w szatni i profesjonalne podejście do treningu to podstawa do właściwego funkcjonowania drużyny i sięgania po wygrane.Cieszę się, że Trenerzy oraz koledzy z zespołu obdarzyli mnie zaufaniem powierzając rolę kapitana zespołu. Razem z Grześkiem Kuklą będziemy w razie potrzeby wsparciem dla młodych zawodników. Jesteśmy zespołem o dużym potencjale. Młodsi zawodnicy z treningu na trening stają się lepszymi siatkarzami. Mam nadzieję, że ciągły rozwój będzie naszą siłą napędową, która będzie pchała nas do kolejnych zwycięstw. Przed nami długi sezon i wiele starć z bardzo mocnymi i doświadczonymi drużynami. Jako kapitan jestem przed inauguracją dobrej myśli, a na parkiecie postaramy sie pokazać naszą siłę. Liczę też, że kibice w naszej hali będą 7 zawodnikiem IM Faurecia Volley!! |