![]() |
![]() |
Po 6 miejscu wywalczonym w sezonie 2021/2022 drużyna IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice przeszła dość sporą przebudowę. W drużynie pozostało 6 zawodników i sztab trenerski. Zespół drugi sezon z rzędu prowadzić będą Krzysztof Janczak i Krzysztof Pilawa. W ich kadrze pozostali Grzegorz Kukla, Mateusz Bielski, Adrian Zając, Jakub Kamiński, Oskar Spychała i Filip Lebioda.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Największe zmiany zaszły na pozycji przyjmującego, na której doszły do całkowitej wymiany obsady. Do IM Faurecia Volley po 3 latach przerwy powrócił Maciej Lewicki, który po sezonie 2018/2019 odszedł z klubu do KFC Gwardii Wrocław. Do Jelcza-Laskowic przychodzą także grający ostatnio w pierwszoligowym SMS PZPS Spała Kacper Pakos , mistrz Polski Juniorów 2021/2022 z Akademią Talentów Jastrzębski Węgiel Aleksander Pikuła oraz Igor Szymkus z UKS Szamotulanin Szamotuły.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Najgłośniejszy ruch transferowy to pozyskanie doświadczonego środkowego Jędrzeja Maćkowiaka, mającego za sobą występy w PlusLidze (PGE Skra Bełchatów, Effector Kielce) oraz I Lidze (Gwardia Wrocław, UKS Mickiewicz Kluczbork, Krispol Września) . Na tej pozycji do klubu dołączył także Jakup Koput z UKS Szamotulanin Szamotuły. Po ciężkiej kontuzji kolana do regularnego treningu i gry powraca atakujący Krzysztof Giemza, który został wypożyczony z Norwida Częstochowa. Ostatnim wzmocnieniem jest rozgrywający Dawid Gruszczyński, który rywalizował będzie o miejsce w „6”-tce z 18-letnim wychowankiem klubu Mateuszem Bielskim.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Początek lutego dla siatkarzy IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice będzie bardzo pracowity. Nasi siatkarze tracą do ligowego podium jedynie 2 punkty, lecz mają do rozegrania 3 mecze wiecej niż zajmujący 3 pozycję siatkarze Eco-team AZS Stoelzle. Ligowe zaległości. Ligowe zaległości będziemy nadrabiać już w najbliższy weekend. Przed Jelczańskimi Lwami dwa bardzo dalekie wyjazdy. W sobotę 5 lutego o godzinie 17:30 siatkarze Volleya zmierzą się z Hetmanem Włoszczowa w zaległym meczu 17 kolejki. Dzień później, 6 lutego o godzinie 16 siatkarze trenera Krzysztofa Janczaka zagrają z SMS PZPS Spała II w przełożonym z 12 lutego meczu 21 kolejki . Po weekendowych meczach gracze Volleya nie będą mieć dużo czasu na regenrację, ponieważ już w środę 9 lutego znów zagramy na wyjeździe. W spotkaniu 20 kolejki zmierzymy się z wiceliderem ligowej tabeli AZS Częstochowa. 3 mecze w 5 dni!! Zapowiada się dużo grania i emocji w walce o wskoczenie na ligowe podium. Trzymajcie kciuki za Jelczańskie Lwy!!
W 14 rozegranych spotkaniach siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice odniesli 9 zwycięstw i aktualnie zajmują 5 miejsce w tabeli z 27 punktami na koncie. W spojrzeniu na ligowy układ sił trzeba jednak brać pod uwagę liczbę rozegranych spotkań. Nasza drużyna ma rozegranych o 2 spotkania, a w przypadku niektórych zespołów jak chociażby 3 w tabeli Eco-team AZS Stoelzle Częstochowa nawet o 3 spotkania mniej. Pozwala to bardzo realnie patrzeć w kierunku ligowego podium. Zadanie będzie jednak o tyle trudne, że nadrabiając zaległe mecze siatkarze IM Faurecia Volley mają bardzo trudny, naładowany spotkaniami kalendarz. Od soboty do środy znajduje się w nim aż 5 spotkań. Siatkarski maraton rozpoczniemy dalekim wyjazdem (260 km) do Włoszczowy, gdzie zagramy z miejscowym Hetmanem zajmującym 12 meisjce w tabeli, ale mając rozegrane jedynie 13 spotkań. Siatkarze Hetmana będą więc zaciecie walczyć o ligową zdobycz, aby uniknąć widma spadku z rozgrywek II Ligi. Zmotywowani siatkarze z Włoszczowy będą bardzo wymagającymi rywalami. Niecałe 24 godziny później zagramy w Spale (285 km) z zajmującymi 8 lokatę w tabeli młodymi siatkarzami SMS PZPS Spała II. Co ciekawe nasi najbliżsi rywale spotkli się ze sobą w ostatniej kolejce. Na własnym parkiecie lepsi byli zawodnicy Hetmana, którzy uceikli spod topora. Przegrywali juz 0:2 w setach, aby w myśl starej siatkarskiej zasady wygrać 3:2.
Siatkarze IM Faurecia Volley podejdą do obu spotkań bardzo zmotywowani, wiedząc, że goniąc podium rozgrywek II Ligi Siatkówki Mężczyzn nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów. W krótkiej perspektywie przed zawodnikami trenera Krzysztofa Janczaka środowe spotkanie z wiceliderem AZS Częstochowa, bardzo ważne w kontekście końcowego układu tabeli. W rundzie reważnowej rozgrywek nasi siatkarze nie doznali jeszcze porażki i w 3 spotkaniach zdobyli komplet 9 punktów wygrywajac 3:0 KPS Chełmiec Wałbrzych, 3:1 z Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa i 3:1 z MKS Ikar Legnica. Liczymy, że mimo braku rytmu meczowego w ostatnich tygodniach zawodnicy Volleya w najbliższych dniach spiszą się dobrze i zbliżą się do ligowej czołówki.
Z obozu Jelczański Lwów
Zawodnicy IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice swój ostatni mecz rozegrali 19.03.2022, kiedy udali się na wyjazdowy mecz do Rząśni. Na aprkiecie rywali dzielnie walczyli o zwycięstwo z Czarnymi. Dwa pierwsze sety padły łupem gospodarzy, ale wtedy zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Janczaka wyraźnie się przebudził. Nasi siatkarze doprowadzili do wyrówanania i o końcowym zwycięśtwie decydował tie-break, który od początku kontrolowali zawodnicy z Rząśni. Podobnie jak w peirwszym spotkaniu w Jelczu-Laskowicach ulegliśmy Carnym Rząśnia 2:3. Po 20 rozegranych spotkaniach IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice zajmuje 6 pozycję w tabeli. Do rozegrania pozostały 2 serie spotkań, a nasza drużyna wciąż ma szansę na zajęcie nawet 4 miejsca na koniec sezonu. Pierwszym krokiem ku temu będzie wygranie spotkania z MUKS Ziemia Milicka. W pierwszym spotkaniu obu zespołów rozegranym w mieście słynącym z hodowli karpia wyraźnie lepsi byli nasi zawodnicy i pewnie wygrali 3:0 (25:17, 25:10, 25:13). Zwycięstwo w ostatnim meczu w sezonie przed własnymi kibicami byłoby świetnym zakończeniem udanego sezonu, a do rozegrania pozostałby tylko mecz z innym dolnośląskim zespołem KS Bielawianka Bester Bielawa (09.04).
W barwach IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice nie zoabczymy już przyjmującego Jędrzeja Jasnosa oraz rozgrywajacego Pawła Malickiego. Umowy z wyzej wymienionymi zawodnikami zostały rozwiązane za porozumieniem stron. Dziękujemy im za występy w barwach Jelczańskich Lwów.
![]() |
![]() |
Z obozu rywali - MUKS Ziemia Milicka
Fot. Hania Konieczna
Nasi najbliżsi rywale mają za sobą bardzo trudny sezon. Od początku rozgrywek borykali się z problemami kadrowymi. Drużyna od lat walcząca o miejsca w górnych rejonach tabeli w tym sezonie okupowała dół tabeli. Przed tygodniem miliczanie rozgrywali mecz, który mógł zadecydować o uratowaniu ligowego bytu. Na parkiecie rywali mierzyli się z Hetmanem Włoszczowa. Ulegli jednak 0:3 i na dwie kolejki przed końcem sezonu tracą do ekipy z Włoszczowy 2 punkty. Chcąc utrzymać się w drugoligowych rozgrywkach podejdą do sobotniego pojedynku wyjątkowo zmotywowani. Mamy nadzieję, ze to siatkarze prowadzeni przez duet trenerski Krzysztof Janczak i Krzysztof Pilawa zejdą z parkietu ciesząc się z wygranej.
Do domowego meczu z MKS Ikar Legnica siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice przystępowali po długiej przerwie od meczów o stawkę. Ostatni mecz o ligowe punkty rozegrali jeszcze w starym roku kalendarzowym. 18 grudnia 2021 zawodnicy trenera Krzysztofa Janczaka pokonali w Częstochowie Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowie 3:1. Do starcia z legniczanami minęło wiec ponad miesiąc. W tym czasie wiele się zmieniło. Między innymi nastąpiła zmiana trenera Science MKS Ikar Legnica. Nowym szkoleniowcem naszych ostatnich rywali został Paweł Szabelski, w przeszłości występujący m.in. w AZS Nysa i Cuprum Lubin. W debiucie w roli szkoleniowca ekpiy z Legnicy odniósł zwycięstwo 3:0 z Hetmanem Włoszczowa. Do Jelcza-Laskowic siatkarze z Legnicy przyjechali wiec z nadzieją na kontynuowania dobrej passy. Siatakarze IM Faurecia Volley po 2 zwycięstwach odniesionych na zakończenie roku 2021 z druzynami z Wałbrzycha (3:0) i Częstochowy (3:1) także chcieli utrzymać zwycieski kurs i powtórzyć rezultat pierwszego starcia obu zespółow. Przypominamy, że 23 października w Legnicy lepsi okazali sie nasi siatkarze pewnie wygrywając 3:0 (13:25, 22:25, 23:25).
Siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice rozpoczęli spotkanie Science MKS Ikar Legnica w skąłdzie Paweł Malicki, Adrian Zając, Mateusz Paszkowski, Jędrzej Jasnos, Jakub Kamiński i Mariusz Gaca oraz Grzegorz Kukla i Filip Lebioda zmieniający się w ukłądzie przyjecie/obrona na pozycji libero. Początek sobotniego spotkania w Centrum Sportu i Rekreacji był bardzo wyrównany. Oba zespoły pewnie kończyły swoje kolejne akcji i po chwili na tablicy wyników było 8:7. W środkowej części seta siatkarze Ikara złapali wiatr w żagle i odskoczyli na 4-5 punktów przewagi. Prowadzili kolejno 16;12 i 21:16. W szeregach Jelczańskich Lwów widać było niepewność i proste błędy, wynikające z braku rytmu meczowego. W końcówce legnicanie powiększyli prowadzenie i wysoko wygrali inauguracyjną partie 25:17.
Uwagi trenerów Krzysztofa Janczaka i Krzysztofa Pilawy w przerwie miezy 1 a 2 setem podziałały mobilizujaco na ich podopiecznych. Drugą partię rozpoczęli z animuszem od 3 punktowego prowadzenia 8:5. Przewaga siatkarzy IM Faurecia Volley utrzymywała się przez cą partię. Prowadziliśmy nastepnie 16:14 i 21:18. Trzeba podkreślić, że w drugim secie zawodnicy Jelczańskich Lwów zagrali praktycznie bez błędów własnych. Popełnili 3 błędy własne, zdobyli 3 punkty blokie, 3 punkty zagrywką i 12 punktów atakiem. Cieżar gry w ataku na swoje barki wzięli Jędrzej Jasnos oraz Maciej Cierniak, który pojawił się na parkiecie w miejsce Adriana Zająca, Druga aprtia zakończyła sie zwycieśtwem IM Faurecia Volley 25:22.
Porażka w drugim secie wyraźnie podrażniła legniczan, na początku 3 seta prowadzili 8:6, ale siatkarze Volleya szybko wrócili do swojej dobry gry z poprzednej części meczu. Wyszli na 3 punktowe prowadzenie 16:13, ltóre następnie powiększyli do 4 punktów 21:17. Zawodnicy Ikara w końcówce seta zaczęli popełniać coraz wiecej błędów. W całym secie oddali nam aż 11 punktów przez włąsne błędy. Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem gospodarzy 25:21.
Czwart set był w swoim przebiegu bardzo podobny do drugiego. Po wyrównanym początku (8:7) siatkarze IM Faurecia Volley przejęli inicjatywę i wyszli na 4 punktowe prowadzenie (16:12) powiększone później do 6 punktów (21:16). Ciężar gry w dalszym ciagu opierał sie na skutecznych Jasnosie (16 punktów meczu) i Cierniaku (15 punktów meczu). W końcówce na boisku pojawili się ponownie Zając oraz wychowankowie Mateusz Bielski, który zapisał na swoim koncie asa serwisowego i Jakub Janus. MVP spotkania został wybrany Jędrzej Jasnos.