Do domowego meczu z MKS Ikar Legnica siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice przystępowali po długiej przerwie od meczów o stawkę. Ostatni mecz o ligowe punkty rozegrali jeszcze w starym roku kalendarzowym. 18 grudnia 2021 zawodnicy trenera Krzysztofa Janczaka pokonali w Częstochowie Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowie 3:1. Do starcia z legniczanami minęło wiec ponad miesiąc. W tym czasie wiele się zmieniło. Między innymi nastąpiła zmiana trenera Science MKS Ikar Legnica. Nowym szkoleniowcem naszych ostatnich rywali został Paweł Szabelski, w przeszłości występujący m.in. w AZS Nysa i Cuprum Lubin. W debiucie w roli szkoleniowca ekpiy z Legnicy odniósł zwycięstwo 3:0 z Hetmanem Włoszczowa. Do Jelcza-Laskowic siatkarze z Legnicy przyjechali wiec z nadzieją na kontynuowania dobrej passy. Siatakarze IM Faurecia Volley po 2 zwycięstwach odniesionych na zakończenie roku 2021 z druzynami z Wałbrzycha (3:0) i Częstochowy (3:1) także chcieli utrzymać zwycieski kurs i powtórzyć rezultat pierwszego starcia obu zespółow. Przypominamy, że 23 października w Legnicy lepsi okazali sie nasi siatkarze pewnie wygrywając 3:0 (13:25, 22:25, 23:25).
Siatkarze IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice rozpoczęli spotkanie Science MKS Ikar Legnica w skąłdzie Paweł Malicki, Adrian Zając, Mateusz Paszkowski, Jędrzej Jasnos, Jakub Kamiński i Mariusz Gaca oraz Grzegorz Kukla i Filip Lebioda zmieniający się w ukłądzie przyjecie/obrona na pozycji libero. Początek sobotniego spotkania w Centrum Sportu i Rekreacji był bardzo wyrównany. Oba zespoły pewnie kończyły swoje kolejne akcji i po chwili na tablicy wyników było 8:7. W środkowej części seta siatkarze Ikara złapali wiatr w żagle i odskoczyli na 4-5 punktów przewagi. Prowadzili kolejno 16;12 i 21:16. W szeregach Jelczańskich Lwów widać było niepewność i proste błędy, wynikające z braku rytmu meczowego. W końcówce legnicanie powiększyli prowadzenie i wysoko wygrali inauguracyjną partie 25:17.
Uwagi trenerów Krzysztofa Janczaka i Krzysztofa Pilawy w przerwie miezy 1 a 2 setem podziałały mobilizujaco na ich podopiecznych. Drugą partię rozpoczęli z animuszem od 3 punktowego prowadzenia 8:5. Przewaga siatkarzy IM Faurecia Volley utrzymywała się przez cą partię. Prowadziliśmy nastepnie 16:14 i 21:18. Trzeba podkreślić, że w drugim secie zawodnicy Jelczańskich Lwów zagrali praktycznie bez błędów własnych. Popełnili 3 błędy własne, zdobyli 3 punkty blokie, 3 punkty zagrywką i 12 punktów atakiem. Cieżar gry w ataku na swoje barki wzięli Jędrzej Jasnos oraz Maciej Cierniak, który pojawił się na parkiecie w miejsce Adriana Zająca, Druga aprtia zakończyła sie zwycieśtwem IM Faurecia Volley 25:22.
Porażka w drugim secie wyraźnie podrażniła legniczan, na początku 3 seta prowadzili 8:6, ale siatkarze Volleya szybko wrócili do swojej dobry gry z poprzednej części meczu. Wyszli na 3 punktowe prowadzenie 16:13, ltóre następnie powiększyli do 4 punktów 21:17. Zawodnicy Ikara w końcówce seta zaczęli popełniać coraz wiecej błędów. W całym secie oddali nam aż 11 punktów przez włąsne błędy. Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem gospodarzy 25:21.
Czwart set był w swoim przebiegu bardzo podobny do drugiego. Po wyrównanym początku (8:7) siatkarze IM Faurecia Volley przejęli inicjatywę i wyszli na 4 punktowe prowadzenie (16:12) powiększone później do 6 punktów (21:16). Ciężar gry w dalszym ciagu opierał sie na skutecznych Jasnosie (16 punktów meczu) i Cierniaku (15 punktów meczu). W końcówce na boisku pojawili się ponownie Zając oraz wychowankowie Mateusz Bielski, który zapisał na swoim koncie asa serwisowego i Jakub Janus. MVP spotkania został wybrany Jędrzej Jasnos.