Relacje fotograficzne z sobotniego zwycięskiego meczu z MKS Ikar Legnica już zamieszczaliśmy. Dzisiaj przyszedł czas na relację tekstową. Na jej wstępie jeszcze raz się pochwalimy – WYGRALIŚMY 3:1 I DALEJ LICZYMY SIĘ W GRZE O AWANS!!! O zwycięstwo wcale nie było tak łatwo jak mogłyby sugerować wyniki punktowe z 3 i z 4 seta.  Bardzo pomocni okazali się nasi kibice, którzy w rekordowej liczbie pojawili się w sobotę w Centrum Sportu i Rekreacji.  O wszystkim przeczytacie poniżej:

Spotkanie rozpoczęliśmy w tradycyjnym ustawieniu: Bartosz Ostrowski, Oleh Chekan, Michał Patykiewicz (kapitan), Grzegorz Bobek, Konrad Gawłowski, Dawid Łapiak. Na pozycji libero zmieniali się w systemie obrona/przyjęcie Mateusz Szczęśniak i Grzegorz Krawczyk. Warto nadmienić, że rozgrywający Bartosz Ostrowski przystępował do meczu z bólem po wybiciu palca podczas treningów i do końca nie było pewne, czy wyjdzie w wyjściowym składzie. Spotkanie tradycyjnie zostało poprzedzone oficjalną prezentacją walczących  ze sobą ekip – już wtedy usłyszeliśmy głośny doping  i oklaski licznie zgromadzonej publiczności. Jednak z seryjnym biciem braw po kolejnych udanych akcjach nasi fani musieli się wstrzymać, gdyż w pierwszym secie nasza gra była, po prostu, słaba. Szwankowała zwłaszcza skuteczność w ataku, co było efektem braku dokładności w rozegraniu. Legniczanie na początku seta wyszli na 3 punktowe prowadzenie (10:7), które w dalszej części pierwszej partii konsekwentnie powiększali. Przy stanie 19:11 na zmianę za Dawida Łapiaka wszedł na parkiet Kuba Pasierbowicz. Niestety wyniku tego seta nie udało nam się zmienić i to równo grający goście triumfowali 25:16.

Na drugiego seta siatkarze Volleya wyszli naładowani energią. Widać to było nie tylko na ich twarzach, gdyż już pierwsze akcje zwiastowały dużo lepszą grę. Co prawda pierwszy punkt zdobyli atakiem ze skrzydła goście, ale nasza odpowiedź była natychmiastowa. Najpierw z prawego skrzydła efektownym atakiem zdobył kapitan Michał Patykiewicz, a po chwili prawdziwą „siatkarską ścianę” na lewym skrzydle ustawili Dawid Łapiak i Oleh Chekan. Jak się później okazało, był to dopiero początek festiwalu bloków w wykonaniu Oleha, który jeszcze kilkukrotnie powstrzymywał blokiem legniczan. Skuteczność po słabszym początku spotkania odzyskał także Grzegorz Bobek i po chwili Volley prowadził 12:6. Jednak wtedy przyszło tąpnięcie w naszej grze i prostymi błędami, niedokładnością podaliśmy rękę rywalom, którzy doprowadzili do remisu. Przy stanie 22:22 skuteczny blok zaliczył Łapiak i wyszliśmy na prowadzenie. Niestety zagrywkę popsuł wtedy Chekan i znów był remis, tym razem 23:23. Na szczęście bardziej nerwowi w końcówce byli gracze Ikara, którzy popełnili 2 błędy, oddając nam seta. Jak się okazało był to kluczowy moment spotkania. Bardzo pomocny w tych okolicznościach okazał się wspaniały doping Volley-owych kibiców.

W trzecim i czwartym secie przewaga Volleya nie podlegała dyskusji. Poprawiliśmy swoją grę – nie robiliśmy takiej ilości błędów jak w poprzednich setach, a na stabilnym, lecz wysokim poziomie utrzymywaliśmy przyjęcie i atak. Za to pierwsze trzeba wyróżnić naszych libero i kapitana Michała Patykiewicza. Za atak trzeba pochwalić wszystkich, bo nasz rozgrywający korzystał ze wszystkich opcji  w ataku. Nie wolno zapominać także o pomocy z ławki rezerwowych – w trzecim secie asem serwisowym na boisku zameldował się Mateusz Wróbel.  Trzeciego seta wygraliśmy 25:16, a czwarty miał podobny przebieg. Przy stanie 23:18 punkt atakiem ze środka zdobył Oleh Chekan, a spotkanie asem serwisowym zakończył Michał Patykiewicz. W hali rozbrzmiały radosne okrzyki i oklaski, a zawodnicy Volleya odtańczyli zwycięski taniec podskakując w kole w rytm braw z trybun.

Trzeba się cieszyć, to zwycięstwo pozwoliło nam wyjść na 3. miejsce w ligowej tabeli. Do końca rozgrywek pozostały nam 2 wyjazdowe mecze: w sobotę 07.04 o godz. 18 w Górze zagramy z miejscową Pogonią, a dzień później 08.04 o 18 zagramy w Miliczu z MUKS Milicz. Marginesu błędu praktycznie już nie ma. Trzymajcie kciuki – walczymy o 2 ligę!

Tabela rundy finałowej ESA Dolnośląskiej III Ligi Mężczyzn

TS Faurecia Volley Jelcz-Laskowice - MKS Ikar Legnica 3:1

(16:25, 25:23, 25:16, 25:18)

TS Faurecia Volley J-L: Michał Patykiewicz, Dawid Łapiak, Grzegorz Bobek, Bartosz Ostrowski, Oleh Chekan, Konrad Gawłowski, Grzegorz Krawczyk (L), Mateusz Szczęśniak (L) oraz Jakub Pasierbowicz, Mateusz Wróbel, Krzysztof Zarzycki, Marek Dolata, Tomasz Czajka, Piotr Parusel

fot. Agnieszka Piechota

 #goVOLLEY

Partner - Koleje Dolnośląskie

KD2

Nasi partnerzy

Plansza sponsorzy 2023