Po 5 setowym boju w 2 kolejce rundy rewanżowej ponownie lepsi okazali się siatkarze górowskiej Pogoni, tym razem wygrali 2:3 (25;20,23:25,24:26,25:22,13:15), a naszym zawodnikom został dopisany 1 pkt do ligowej tabeli.

I set zaczynamy w składzie: M.Wróbel, T.Czajka, D.Łapiak, K.Zarzycki, P.Parusel, P.Karłowicz, G.Bogucki(libero). Gramy wręcz koncertowo od początku odskakujemy przeciwnikom na 4-5 punktów przewagi, popełniamy bardzo małą ilość błędów, w końcówce tracimy 2-3 punkty z rzędu, ale to nie przeszkodziło w wyraźnym zwycięstwie 25:20. W tym secie każdy dał od siebie ważne punkty, dobrze funcjonowało przyjęcie a w ataku pewnie spisywali się przyjmujący, środkowi i atakujący.

II set zaczynamy również dobrze, ale zaczyna się wkradać coraz większa ilość.. zepsutych zagrywek. Do połowy seta kontrolujemy grę z 2-3 punktami przewagi, następnie walka zaczyna się toczyć punkt za punkt, a w końcówce to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi i wygrali 25:23. W tej partii za Piotra Karłowicza na boisko wszedł po długiej nieobecności Dawid Parzonka.

III set to istna walka od początku seta, aż do końca punkt za punkt, widowisko zaczęły psuć błędy w zagrywce z obu stron, ale nie można zapomnieć o efektownych atakach i obronach po obu stronach siatki. U nas w tym elemencie brylowali Dawid Łapiak, Krzysztof Zarzycki oraz środkowi Piotr Parusel oraz Dawid Parzonka. Seta przegrywamy 24:26

IV set to 2-3 punktowa przewaga gospodarzy, a od połowy seta nasi zawodnicy zaczęli gonić przeciwników. Największy pokaz siatkarze Volleya dali przy stanie 20:22 dla gospodarzy kiedy na zagrywkę powędrował Przemysław Sobierski, który zmienił Tomasza Czajkę i skutecznie utrudniał przyjęcie zawodnikom z Góry, a świetnymi blokami popisywał się Dawid Parzonka w duecie z Mateuszem Wróblem dzięki czemu wygrywamy partię 25:22.

V set to tradycyjnie zły początek naszej drużyny, bo po chwili przegrywamy 3:7.. W tym momencie trener Krzysztof Pilawa postanowił uspokoić grę naszych zawodników i wprowadził na boisko Marka Dolatę, który zmienił Mateusza Wróbla i okazało się to bardzo dobrą zmianą, bo po kilku minutach wychodzimy na prowadzenie 9:8. Emocji było coraz więcej, siatkarze Pogoni zdobyli 3 punkty przy naszych 2 oczkach i było 11:11. Wtedy zaczęła się seria fatalnych decyzji duetu sędzin dla naszego zespółu.. Najpierw po bardzo efektownym ataku Krzysztofa Zarzyckiego sędzina odgwizdała piłkę w aucie, choć wyraźnie trafiła w linię boczną boiska, a następnie 3 raz nie został odgwizdany błąd przekroczenia 8 sekund na zagrywkę przez zawodnika Pogoni z czego przeciwnicy zdobyli 2 punkty i mieliśmy wynik 12:14. Nasi zawodnicy pomimo wielu nerwów walczyli dalej, a wtedy Dawid Łapiak potężnym blokiem zatrzymał atakującego gospodarzy i mieliśmy wynik 13:14 dla gospodarzy. W kolejnej akcji górowski atakujący już się nie pomylił i skutecznie obił nasz blok dając zwycięstwo gospodarzom w tej parti 13:15, a w całym meczu 2:3.

MVP spotkania w naszym zespole został wybrany Dawid Łapiak.

Podsumowując, bardzo szkoda drugiego seta, w którym mieliśmy praktycznie cały czas kilku punktową przewagę, ale niestety nie udało się doprowadzić do wygrania tej partii, oraz źle rozpoczętej parti nr. 5. Było dużo walki, dobrej gry, ale ponownie pokazały się zbyt duże ilości błędów w zagrywce.

W najbliższą sobotę nasi zawodnicy pojadą do Kamiennej Góry by tam zmierzyć się z Sudetami. Pierwszy mecz w Jelczu-Laskowicach wygraliśmy pewnie 3:0 i z takim zamiarem udamy się do przeciników w sobotę 28 stycznia.

TS Volley J-L: Mateusz Wróbel, Tomasz Czajka, Dawid Łapiak, Krzysztof Zarzycki, Piotr Karłowicz, Piotr Parusel, Grzegorz Bogucki (L) oraz Przemysław Sobierski, Marek Dolata, Dawid Parzonka i Michał Lentner

Partner techniczny

kempa kasten neg RGB

Nasi partnerzy

Plansza sponsorzy 2023